wyspa w archipelagu wysp jońskich, najbardziej chyba znana. Zawsze zielona, od marca do października coś kwitnie, pachnie, dojrzewa i kiełkuje. To dobry adres dla tych, którzy chcieliby pobyć trochę z dala od "przemysłu turystycznego", a i przesadnie na zwiedzanie zabytków nie mają ochoty. Każdy znajdzie coś dla siebie: piękne pejzaże, ciepłe morze, turkusowe zatoki, skaliste brzegi i plaże z kamyczków i piaskowe (to dla amatorów, bo nic sie nie umywa do bałtyckiego piasku...), greckie wsie i weneckie w klimacie miasteczka. I grecka kuchnia oraz cykady w ilościach hurtowych.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Aż się ciepło zrobiło w zimowy wieczór
-
będzie miło. Sprawdziłam.
-
Ja następnym razem chyba wybiorę czerwiec jednak.
-
mnie się podobało nawet kiedy lało, a zwłaszcza bezpośrednio potem
-
byłem we wrześniu właśnie, pogoda była taka sobie :( trochę padało i było pochmurno
-
Byłam tam pierwszy raz na przełomie września i października. Było jeszcze piękniej...
-
Korfu jest piękne, to fakt :)